Realizacje, które mogliśmy podziwiać na wystawie W stronę światła przenoszą widza w tajemniczy świat materii organicznej, który bliski jest ich autorce – Ewie Krakowskiej. Artystka nie określa jednoznacznie czym są prezentowane tutaj obiekty; oświetloną rzeźbą czy niebanalną lampą. Decyzję tą pozostawia do rozstrzygnięcia każdemu indywidualnie. Fascynuje się promieniami słońca, które wnikając w drewno nasycają je dodatkową energią życiową. Podkreśla przy tym, że: od początku, od kiełkującego nasiona drzewo dąży do światła. Wyciąga do słońca pędy, liście, konary. W jego słojach pozostaje zapisana światłem słonecznym historia. Artystka próbuje ją nie tylko odczytać, ale i przenieść na język wizualny, tak abyśmy i my mogli poczuć i zrozumieć to promieniujące z jej obiektów świetlne ciepło.